Radio Hefajstosa

poniedziałek, 12 października 2015

Pamiętnik: 30 dni na miłość rozdział IX

18 wrzesień 2010 rok 19:46
Drogi pamiętniku.
Nie poszedłem dzisiaj do szkoły. Zamiast tego siedzę od dwunastu godzin w poczekalni w szpitalu, gdzie jest właśnie operowana moja siostra. Nie mam już na nic siły. Padam ze zmęczenia i najchętniej poszedłbym spać.
Jeszcze lepiej było by gdybym się już nigdy nie obudził…
Percy…
Jedno imię tyle uczyć wywołuje gdy tylko przywołasz je na myśl. Ponad setka nie odebranych połączeń i około siedemdziesięciu SMS-ów. Byłem na siebie zły, ze nie powiedziałem mu czemu olałem naszą randkę nasze spotkanie. Wiem jak bardzo zależało mu na tym koncercie i jak bardzo chciał tam ze mną pójść. Niestety wyszło tak a nie inaczej i teraz przez mojego ojca tego kryminalistę zwanym moim ojcem, który na szczęście nie żyje moja siostra jest w szpitalu i razem ze swoim nienarodzonym dzieckiem walczą o życie.
Lekarz powiedział, że dostała sześć ran kłutych w plecy i cztery w ręce i nie wiadomo czy jej dziecko przeżyje. Ona ma jeszcze szanse, ale mała Suzan już nie.
Tak przy okazji dowiedziałem się, że jest to dziewczynka. Mam być jej rodziną zastępczą w najgorszym wypadku i….
Zaraz napiszę bo właśnie idzie lekarz.

Drogi Pamiętniku 20:03
Nie udało się. Moja mała siostrzenica nie przeżyła tego. Dowiedziałem się, że ojciec zadał mojej siostrze ranę w brzuch, przebijając przy tym klatkę piersiową dziecka. Byłem zły… Poprawka byłem tak wkurwiony, że po moich policzkach leciały łzy bezsilności. Nie mogłem zrobić nic, jedynie mogłem poprosić o pomoc mamę, bo przecież to też jej córka i nie może jej tak zostawić. Musze zrobić wszystko co w mojej mocy by Bianca mogła z nami zamieszkać i zdobyć dobre wykształcenie. To ja zawsze byłem kulą u nogi, ale czas dorosnąć i stać się mężczyzną.
Doktor nie pozwolił mi się zobaczyć z siostrą. Powiedział że „Tacy chłopcy, jak ja powinni już dawno spac, bo dobranocka się skończyła”. Nienawidzę go. Postanowiłem jednak wrócić do domu i porozmawiać z mamą. Teraz jednak muszę kończyć, bo od dziesięciu minut dzwoni do mnie telefon.

Będę teraz miał mało przyjemną rozmowę z panem Jacksonem.




-----------------------------------------
Oto moja niespodzianka, chciałam wynagrodzić wam to, że nie było rozdziału w sobotę. Jednak nie za bardzo mogłam go dokończyć, ponieważ mam palec w szynie i zwichnięty nadgarstek. 
Obiecuje jednak, że w przyszłym tygodniu rozdział już się pojawi, bo powoli ale go dokańczam zostało mi do napisania jeszcze tylko jedna strona w wordzie.
Więc mam nadzieję, że niespodzianka się podoba i wybaczycie mi moją niezdarność i ten wybity palec :)
Kocham was i do przeczytania 

3 komentarze:

  1. Jak ja na to czekałam <3
    Wkurwiony Percy, powiadasz. Nie wróżę dobrze xD
    Biedna Bianka, biedna Suzan. Szkoda, że mała nie żyje :/
    N o dobra, kończę ten głupi komentarz.
    Dużo weny i szybkiego powrotu do zdrowia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Di immortales, jak ja kocham pamiętnik! Nie wiem, czy jest jeszcze cokolwiek do napisania. Po prostu to kocham.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej nominuję cię do LBA :) pytania u mnie na blogu:)
    http://nietypowiherosi.blogspot.com/
    ~LoLa

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli przeczytasz a nie zostawisz po sobie komentarza na świecie zginie jeden pegaz a chyba nie chcesz żeby wyginęły?